STRONA AUTORSKA
Książkę "(Nad)Zwyczajni" Barbary Paszkowskiej zauważyłem w którejś relacji na Instagramie. Zaciekawiła mnie, więc postanowiłem dodać ją do swojej kolekcji. I stwierdzam, że było warto.
Powieść jest debiutem autorki, ale muszę przyznać, że bardzo udanym. Gatunek? Poza tym, że oczywiście należy do literatury LGBT? Cóż, chyba najbliżej jej do klasycznego romansu, choć zaczyna się nieco inaczej niż tego typu książki. Zazwyczaj mamy różne perypetie, wątpliwości i przeszkody, a dopiero później jest "ten moment" i pojawia się randka/seks/związek/etc. W tym wypadku jest inaczej, bo historia Marcina i Pawła zaczyna się właśnie od randki, a reszta to już budowanie relacji. Oczywiście nie brakuje chwil załamania i wątpliwości, dochodzą też problemy związane z brakiem akceptacji orientacji syna przez ojca Marcina oraz chorobą babci Pawła, ale generalnie książka jest lekka i czyta się ją po prostu przyjemnie. Klimatem przypominała mi nieco powieść "Poznaj moich rodziców" Bartosza Brzezińskiego, którą zresztą oceniłem wysoko. OK, może momentami jest nieco zbyt sentymentalnie i ckliwie, a niektóre dialogi mogłyby brzmieć trochę doroślej, ale to drobne niedogodności, które nie mają negatywnego wpływu na całość.
Co jeszcze można tu dodać, by nie zdradzić zbyt wiele? Może tyle, że Paweł jest ratownikiem medycznym, a Marcin studiuje na uczelni wojskowej (tak, wiemy, tam przecież nie ma gejów, a towarzystwo jest stuprocentowo hetero-samczo-szowinistyczne. To damskie też...). Natomiast ze swojej strony dodam, że polecam książkę wszystkim, którzy chcieliby złapać nieco optymizmu lub zrobić sobie przerwę od tematów ciężkich i dołujących. Gratuluję autorce świetnego debiutu.
PS.: I jeszcze jedno - bardzo podoba mi się okładka. Przyciąga oko, a jednocześnie mocno różni się od tego, co prezentuje większość obecnych książek.
Moja ocena: 8.0
Średnia ocena w serwisie "Lubimy Czytać": 7.9
Znajdź mnie!
Dorian Frank (2025)