STRONA AUTORSKA

25 marca 2025

Nie jestem jak ojciec

No to dzisiaj będzie petarda... Rzadko to robię, ale tym razem nie tylko chcę Was zachęcić do przeczytania książki, ale wręcz chciałbym Was do tego zmusić! Zwłaszcza że tylko kilku pozycjom dałem ocenę 9.0, a tak się właśnie stało... O czym mowa? O najnowszej powieści Mai Kołodziejczyk "Nie jestem jak ojciec".

 

W dużym skrócie jest to historia Franka, częściowo dotycząca jego relacji z Tonym. Aczkolwiek część romantyczna jest tu niejako wątkiem pobocznym, bo tak naprawdę cała opowieść skupia się na życiu Franka, począwszy od niezwykle trudnego, patologicznego dzieciństwa, pełnego agresji, odrzucenia, a nawet bestialstwa. I tak – książka jest ciężka, momentami niesamowicie. Traumatyczne wspomnienia, ból, przerażenie, zagrożenie – wszystko to wylewa się z kart powieści i miażdży czytelnika, aż chwilami chciałoby się powiedzieć: "Ile jeszcze?". Jednak jest to też opowieść o nadziei, akceptacji i (tak!) miłości. A wszystko podane w naprawdę świetnym stylu.

 

Ok, może trochę przesadzam z entuzjazmem (być może jest tak dlatego, że jestem świeżo po lekturze, więc emocje jeszcze nie opadły), ale z ręką na sercu mogę stwierdzić, że książka naprawdę mnie zachwyciła. Autorka pokazała prawdziwą klasę i zdecydowanie mogę jej pogratulować. Już jej dylogia "Wszystkie twoje ślady" bardzo mi się podobała, ale tym razem dziewczyna przeszła samą siebie. Tak więc nie wahajcie się, tylko sięgnijcie po tę pozycję, bo naprawdę warto. Ale przygotujcie się też od razu na to, że nie będzie to romantyczna opowiastka dla dzieci – wręcz przeciwnie. Będzie mocno, intensywnie, ale z pewnością ciekawie.

 

PS.: Jedyną rzeczą, do której mógłbym się na siłę doczepić, jest redakcja, która jednak mogłaby być lepsza.

 

Moja ocena: 9.0

Średnia ocena w serwisie "Lubimy Czytać": 9.2

 

Znajdź mnie!

Dorian Frank (2025)